poniedziałek, 31 października 2016

Zabawa ma moc

Często ludziom zdarza się mówić do dziecka lekceważąco o jego zabawie. Mówią:  "to tylko taka zabawa", "on się tak tylko bawi", "ty byś się tylko bawił i bawił".

Z kolei pedagodzy, psycholodzy, socjolodzy, neurolodzy mówią wprost: zabawa jest ważna. Jest niezbędna do prawidłowego rozwoju dziecka- psychicznego, ale też fizycznego, emocjonalnego i społecznego.

Przez zabawę dziecko poznaje świat, uczy się życia, tego jak ono funkcjonuje- ćwiczy swoje nowo nabyte umiejętności. No i najważniejszą kwestią jest to, że zabawa sprawia maluchom olbrzymią radość. Dzieci mogłyby się bawić non stop. Zabawa tylko zmienia swoją formę w zależności od tego w jakim jest wieku i tym samym jakie ma możliwości rozwojowe.

I dlatego właśnie zabawa ma moc- bo ma tak wielkie znaczenie w życiu dziecka.





 A o jakiej mocy mowa?
Zabawa ma moc:
  •  terapeutyczną
  •  rozwijającą umiejętności
  •  leczniczą
  •  budującą więź z innymi
  •  wzmacniania poczucia wartości
i wiele, wiele innych...

Miejmy więc to z tyłu głowy bawiąc się z maluchem po raz pięćdziesiąty w układanie wieży z kloców: dla dziecka znaczy to coś więcej- tu nie tylko chodzi o to, by tą wieżę zbudować. 

W najbliższym czasie w klubie Laloba będzie szkolenie, na którym będą poruszane wszystkie aspekty dotyczące zabawy. Jest to kurs: "Szkoła Rodzica. Rozwój dziecka przez zabawę".

Plan szkolenia znajduje się tutaj.
Zapisy pod numerem tel:  666 290 333
Jest tylko 6 miejsc! Kto pierwszy ten lepszy :)

 

sobota, 29 października 2016

Czy słyszałeś kiedyś o Dinovember?

Listopad wcale nie musi być szary i nudny- może być przestrzenią na szaloną i ciekawą grę. W listopadzie koniecznie zabawić się w rodzinną grę Dinovember.

Jedna z blogerek wspomniała kiedyś o tej zabawie na blogu. Pisała: "w listopadzie w naszym domu dzieją się rzeczy niesamowite! Każdej nocy część zabawek ożywa i bryka po całym domu, robiąc różne śmieszne rzeczy.


Dinovember, bo tak się ta akcja nazywa, to pomysł rodziców dwóch dziewczynek, którzy od kilku lat w listopadzie ożywiają zabawkowe dinozaury swoich córek. Żebyście widzieli, co te dinozaury są w stanie w ich domu zrobić w ciągu jednej nocy (...). Pomysł na Dinovember wziął się z chęci zainteresowania dzieci czymś, co rozpala ich wyobraźnię i wzbudza w nich ogromny zachwyt. Gwarantuję wam, że to działa. Moje dzieci potrafią przez cały rok opowiadać, co zabawki robiły w nocy, a w listopadzie każdy poranek jest jak Boże Narodzenie. Lila z Frankiem biegają po domu w poszukiwaniu swoich zabawek :)

(...) Bardzo gorąco zachęcam wszystkich rodziców, do przyłączenia się do akcji. To zajmie wam 10-15 minut każdego listopadowego wieczora, więc na pewno sobie z tym poradzicie, a wasze dzieci będą przeszczęśliwe. Nie musicie nic kupować, za nic płacić, niczego sprzedawać, ani oddawać. Wy dajecie swój czas, a wasze dzieci swoje zabawki." (źródło cytatu tutaj)

Blogerka, której słowa właśnie cytowałam trochę zmodyfikowała Dinovember i zamiast niego zrobiła u siebie w domu Autopad . Zamiast dinozurów w jej domu buszowały i rozrabiały małe samochodziki.

Jak dla mnie ta zabawa jest ... genialna. Rodzice narzekają czasem, że nudzą ich zabawy ze swoim dzieckiem, że mają dość układania wciąż klocków i wspólnego rysowania. Wspominają też, żę chcą zadbać, aby w życiu ich dzieci było jak najwięcej kreatywności, twórczości- wiedząc jak jest to pożądana umiejętność w tych czasach.  Może więc w Waszym domu czas na... Dinovember?

Ewa Kopyść

P.S. Zobaczcie jak dokładnie wygląda Dinovember- tutaj (https://medium.com/permanent-marker/welcome-to-dinovember-6f4cb1886d41#.8rbjlucib)


piątek, 28 października 2016

Rozwój dziecka przez zabawę- szkolenie

Już niedługo, bo za trzy tygodnie czeka na Was coś naprawdę fajnego i wartościowego. Kurs Szkoły Rodzica- Rozwój dziecka przez zabawę. Jest to pięć spotkań podczas których poznacie tajniki zabawy maluchów- naprawdę warto!

Tutaj szczegóły: Szkoła rodzica

piątek, 21 października 2016

chustonoszenie

Na ostatnim Czasie Mamy gościliśmy Kasię Piekarczyk-  doradcę noszenia dzieci w chustach i nosidłach miękkich (Clauwi). Zaprezentowała wybrane wiązanie z przodu i na plecach oraz pokazała różne chusty i nosidła. Opowiedziała też o zaletach chustonoszenia, o jego wpływie na dziecko. Można też było chwilę z nią porozmawiać, skonsultować się.


Dziękujemy za liczne przybycie!










CZAS MAMY zawsze w środy o godz. 13.00
www.lalobacentrum.pl

wtorek, 11 października 2016

Mamo, Tato, pobaw się ze mną

W ostatnią sobotę odbyły się zajęcia Mamo, Tato, pobaw się ze mną. Tym razem bawiliśmy się w zabawy, które bałaganią i brudzą przestrzeń dookoła.
Co tam robiliśmy? Na przykład rysowaliśmy na mące, lepiliśmy w masie spożywczej, przesypywaliśmy ziarna, darliśmy gazety, rysowaliśmy rękami...
spójrzcie:







www.lalobacentrum.pl

poniedziałek, 10 października 2016

Masaż Shantala

Czy znacie masaż Shantala?

Masaż Shantala jest starożytną techniką masażu niemowląt oraz dzieci, wprowadzoną na europejski grunt przez francuskiego położnika Frederique Leboyer. Wielką popularnością cieszy się w USA i Kanadzie. W Europie masowanie dzieci jest szczególnie popularne w Holandii, skąd praktyka ta została sprowadzona do Polski.Regularne masowanie ma pozytywny wpływ na dziecko, jak również na matkę czy inną osobę wykonującą masaż. Ten rodzaj masażu każdy może wykonywać z łatwością, jego technika wykonywania jest stosunkowo prosta do nauczenia.

Regularne masowanie dziecka codziennie albo co najmniej 3-4 razy w tygodniu daje następujące korzyści:

Dla niemowlęcia lub dziecka:

  • pomaga w uregulowaniu snu,
  • poprawia trawienie,
  • wycisza, uspokaja,
  • podnosi świadomość własnego ciała, jego granic; w ten sposób wzmaga poczucie bezpieczeństwa,
  • poprawia, wzmaga więzi z rodzicem,
  • podnosi odporność organizmu, stymuluje układ hormonalny.


Dla rodzica lub osoby wykonującej masaż:

  • poprawia pewność siebie, wiarę w swoje umiejętności opieki nad dzieckiem,
  • uspokaja,
  • łagodzi lub zapobiega poporodowej depresji u matek,
  • wzmaga oraz poprawia więź z dzieckiem,
  • pomaga w zrozumieniu dziecka, tego co komunikuje, jakie potrzeby próbuje przekazać.


O masażu Shantala
- fragmenty z książki Joanny Kaczara „Masaż niemowlęcia”

„Kiedy młoda matka wraca nareszcie ze swym dzieckiem ze szpitala do domu, czeka ja często przykre zaskoczenie. Zamiast uspokojenia i wyciszenia po tych chwilach pełnych napięcia, zamiast niezmąconego szczęścia i radosnej bliskości, jaką spodziewała się przeżywać razem z mężem i najmłodszym członkiem ich rodziny, ogarniają ja tysiące wątpliwości, lęk, a nawet panika. Zachowanie noworodka bardzo często może wywołać niepokój u niedoświadczonej matki – w szpitalu wszelkie wątpliwości można było natychmiast wyjaśnić, w domu, zdana na własną wiedzę i intuicję, czuje się bezradna i niekompetentna. Dlatego czeka niecierpliwie na wizytę babci oseska lub bardziej doświadczonej w tych sprawach siostry, słucha pilnie jej rad, zazdrości wprawy i pewności, z jaką ta kąpie i przewija niemowlę. Jej samej wydaje się ono niebezpiecznie kruche. A tymczasem to właśnie ona może dać swemu dziecku coć, czym zmieni nie tylko jego teraźniejszość, ale i wpłynie na przyszłe jego losy.

Dosłownie w zasięgu reki ma ona lek na dziecięce problemy, a także na własne poczucie niemożności i bezradności. Ten lek to po prostu dotyk. To nieskomplikowane oddziaływanie potrafi odmienić życie całej rodziny: uspokaja i leczy dzieci, uodparnia je na stresy, modeluje ich postawy, czyni z nich ludzi w przyszłości Śmiałych, ufnych, mało agresywnych i niezbyt gwałtownych. A jednocześnie zaspokaja potrzebę bliskości, pogłębia więzy pomiędzy rodzicami a dzieckiem, spaja ich jako rodzinę."


Badania nad kulturami różnych narodów wykazały, ze w społeczeństwach, w których dzieci są masowane, tulone, kołysane, noszone na rekach i karmione piersią, dorośli są mniej gwałtowni i agresywni, wykazują większa gotowość do współpracy i są bardziej skłonni do okazywania współczucia. Tak wiec masaż to o wiele więcej niż tylko rozkoszne doznanie zmysłowe – jego różnorodny wpływ na życie dziecka wybiega daleko w przyszłość. Rodzicom zaś daje poczucie pewności siebie i świadomość, ze oto jest jeszcze cos ważnego, co mogą dla swego dziecka zrobić…
( … ) Istnienia podobnych zależności wśród ludzi (pomiędzy jakością kontaktów matki i dziecka a jego rozwojem) dowodzą niektóre badania. Podczas eksperymentu przeprowadzonego w Uniwersyteckim Centrum Medycznym w Miami (USA), dwadzieścioro wcześniaków masowano trzy razy dziennie po piętnaście minut. Okazało się, że w porównaniu z grupa kontrolną przybierały prawie o połowę więcej na wadze, były bardziej aktywne i czujne, a ich system nerwowy dojrzewał szybciej. W rezultacie opuszczały szpital całe 6 dni wcześniej.

Jak można wyjaśnić te różnice? Cóż tak niezwykłego zachodzi pomiędzy dłońmi matki a maleńkim ciałkiem dziecka?

Wiadomo, ze powstanie i rozwój schematów czynnościowo-poznawczych wymaga odpowiedniego napięcia w korze mózgowej, ten zaś uzależniony jest od dopływu dostatecznej liczby bodźców emocjonalnych. Aby wiec dziecko rozwijało się prawidłowo, potrzeba nie tylko odpowiedniego pokarmu, temperatury i powietrza, ale również – i to wcale nie w mniejszym stopniu – zespołu bodźców pochodzących od bliskiej osoby (matki, ojca, babci), jej pieszczotliwie brzmiącego głosu, dotyku, podnoszenia, przytulania i kołysania. Badania wykazały, ze rozwój dzieci, które przez cały dzień nie tracą bliskiego kontaktu z matka, jest pod każdym. względem znacznie szybszy….
Bezpośredni kontakt dotykowy z matka stanowi dla niemowlęcia źródło doznań kinestetycznych oraz bodziec stymulujący rozwój układu nerwowego. Dojrzewanie tego układu u małego dziecka polega zarówno na rozroście poszczególnych pól i okolic kory mózgowej, jak tez na postępującej mielinizacji włókien nerwowych. Osłonka mielinowa, otaczająca każdy nerw jak izolacja drut elektryczny, osłania system nerwowy, ułatwia przewodzenie impulsów i umożliwia rozwój połączeń pomiędzy komórkami.

Masaż stanowi czynnik wspomagający bardzo istotne stadium rozwoju osobowości dziecka. Francuski psycholog Henri Wallona utożsamia osobowość dziecka z cała jego istota psychofizyczna. Zatem według jego koncepcji podłożem zmian psychicznych są procesy dokonujące się w organizmie dziecka. Trzy pierwsze etapy rozwoju zamykają się w granicach wieku niemowlęcego wraz z okresem embrionalnym. Etap pierwszy obejmuje życie wewnątrzmaciczne. Jest to okres całkowitej zależności biologicznej od matki, której organizm zaspokaja wszystkie potrzeby dziecka, a nawet uprzedza ich pojawienie się. Etap drugi to stadium impulsywności ruchowej – nadal istnieje symbioza miedzy dzieckiem a matka, jednakże niemowlę żyje juz w nowym środowisku, w którym samo zaspokaja potrzebę tlenu za pomocą odruchu oddychania. Dopiero na etapie trzecim symbioza fizjologiczna przemienia się w wieź uczuciowa miedzy dzieckiem a matka, dlatego stadium to można juz nazwać stadium emocjonalnym. Dziecko nie odróżnia jeszcze siebie od otoczenia, nie ma poczucia własnego ciała, odrębności fizycznej, a tym bardziej odrębności psychicznej – nie wie, ze istnieje. Dopiero doznania dotykowe pozwalają mu „stworzyć siebie”, poznać własne ciało, wyznaczyć jego granice i uświadomić sobie własna odrębność.

Zaspokojenie potrzeby kontaktu emocjonalnego (realizowanej w pierwszym okresie przede wszystkim w kontakcie z jedna osoba – najczęściej matka) gwarantuje dziecku poczucie bezpieczeństwa. Przywiązanie pełni funkcje ochrony przed sytuacjami grożącymi jakimś niebezpieczeństwem, uwalnia od leku przed nieznanymi osobami, przedmiotami i miejscami, przed ciemnością, zwierzętami oraz od leku wywoływanego przez gwałtowne ruchy. Niespełnienie tej potrzeby pociąga za sobą wiele negatywnych skutków odczuwanych nie tylko bezpośrednio, ale i w przyszłości. Skutki odległe to deformacje osobowości przejawiające się w różnego rodzaju kompleksach, natomiast skutki doraźne dotyczą nie tylko sfery emocjonalnej (przewaga emocji o znaku ujemnym, brak poczucia bezpieczeństwa, zachowanie w kontaktach z innymi ludźmi), ale również rozwoju intelektualnego, mowy, a nawet stanu fizycznego. Okazuje się, że dzieci rozłączone ze swymi matkami zdradzają różnego rodzaju symptomy braku przystosowania. Zjawisko to zaobserwowano także u niemowląt – ich reakcje na rozstanie z matka są równie silne jak u dzieci starszych, tylko inaczej się objawiają. Reakcje te dotyczą głównie strefy somatycznej: dzieci tracą apetyt, cierpią na rozstroje żołądka, spada ich odporność na różnego rodzaju infekcje, a nawet wzrasta śmiertelność….

Wpływ masażu na późniejsze życie

Nabyta w dzieciństwie cenna umiejętność właściwej reakcji na sytuacje stresowe na stałe wchodzi w skład arsenału obronnego wieku dojrzałego. Umiejętność świadomego rozluźnienia jest niezwykle przydatna w walce z różnego rodzaju presjami, jakie wywiera na nas życie we współczesnym świecie.Okazuje się, ze rodzaj stosunków, jakie nawiązujemy z innymi ludźmi w dojrzałym wieku, jest odbiciem typu więzi, jaki wytworzył się juz w dzieciństwie. Ludzie, którzy w tym okresie mieli zapewnione poczucie bezpieczeństwa (którym rodzice poświęcali dużo uwagi, brali na ręce, słuchali i mieli z nimi dobry kontakt wzrokowy; krótko mówiąc: którzy byli kochani i pielęgnowani we właściwy sposób), nie maja zwykle kłopotów w nawiązywaniu bliskich kontaktów z innymi ludźmi. Są ufni i sami budzą zaufanie. Ich związki z partnerami są szczęśliwsze, trwają dłużej i stosunkowo najrzadziej kończą się rozwodem. Natomiast dzieci, które w dzieciństwie pozbawione były takich więzi, cechuje stały niepokój i brak poczucia bezpieczeństwa. Są mniej współczujące i trudniej im zapewnić sobie pomoc ze strony innych ludzi. Nie potrafią też nawiązywać intymnego kontaktu: ich przyjaźnie czy małżeństwa często padają ofiara zazdrości, leków i oporów przed zbyt silnym zaangażowaniem się.

Tak wiec wartości stanowiące istotny element masażu dziecka, takie jak zaufanie, miłość, współczucie, ciepło, otwartość czy szczerość, będą z pewnością procentować w wieku dojrzałym. "

Kurs Masażu Shantala już niedługo w naszym klubie! 

Wymagane zapisy i wpłata zaliczki 50 zł w klubie lub na konto: 62114020040000300266747113
mail: rezerwacja@lalobacentrum.pl
tel: 666 290 333
www.lalobacentrum.pl